Tak czas mija jak mały samochód pędzący do przodu. Haftowałam co nieco ale obecnie nieskończona praca o temacie wiosennym leży i czeka na lepszy czas.
Mój słoik po długim czasie nieobecności właścicielki w domu / lub zbyt krótkiej obecności/ odbył sesję zdjęciową na tle majowo ponurego nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz